Bieszczady i Chatka Puchatka odbudowana.

Bieszczady i Chatka Puchatka.

Bieszczady można odwiedzać rocznie kilka czy kilkanaście razy, a i tak za każdym razem potrafią one zachwycić. Firma w której pracuję od wielu lat współpracuje z Bieszczadzką firmą “Rutkowscy Domy z Bali Naturalnych” W związku z tym bywam tam dość często. Niestety wyjazdy są w sprawach służbowych tak więc mój pobyt jest dość krótki. Zawsze staram się odwiedzić nowe i ciekawe miejsca, które wskazują mi znajomi. Wracam także do miejsc znanych mi, które jednak za każdym razem potrafią odsłonić swoje nieznane oblicze. Jest to związane z porami roku oraz warunkami pogodowymi. Tym razem miałem szczęście do klarownej pogody. Dzięki temu wykonałem kilka zdjęć.

Chatka Puchatka.

Przepiękny widok jaki zarejestrował aparat z tele obiektywem odnawianej Chatki Puchatka napaja optymizmem, że już lada moment będzie ona służyć turystom i stanowić cel ich wędrówek górskich.

Znajduje się ona na wysokości 1228 m n.p.m. Chatka Puchatka została wybudowana po drugiej wojnie światowej jako posterunek obserwacyjny Wojsk Ochrony Pogranicza. PTTK przejęło go w 1956 roku.

Granica z Ukrainą i strefą wojny.

Przemierzając Bieszczadzkie drogi  mam świadomość, że za tymi pięknymi szczytami gór panuje wojna. Uciekający bezbronni ludzie gromadzą się przy polskiej granicy chcąc ratować swoje życie i życie dzieci. Napięta sytuacja przy granicy w obawie o szpiegów czy też samego zagrożenia wojną w Polsce. Chory człowiek jakim niewątpliwie jest Putin jest nieobliczalny. To wszystko zabiera trochę radości z tych pięknych widoków.

Bieszczadzka przyroda.

Będąc na placu budowy drewnianych domów z bali w firmie Rutkowscy Naturalne Domy z Bali nad moją głową pojawił się drapieżny ptak. Google podpowiada mi, że to myszołów zwyczajny. w tej pięknej krainie zrobiłem już wiele zdjęć drapieżników szybujących nad dolinami. Spotykam często jelenie, sarny, a nawet żubry na wolności. Jest to ciekawe miejsce dla osób lubiących przyrodę i fotografię.

Oczywiście można pójść na łatwiznę i zrobić także ciekawe zdjęcia np. żubra w zagrodzie w Mucznem. Jeżeli ktoś potrzebuje zdjęcie żubra to dobry sposób. Jednak o wiele ciekawszym rozwiązaniem jest poszukiwanie dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku. Przy okazji można poznać ich nawyki i miejsca w których przebywają.

Krajobrazy zachwycają.

Jest to także ciekawe miejsce do fotografii krajobrazowej. Poniżej znajdziecie zdjęcie kościółka w Lutowiskach, a także bieszczadzkich szczytów włącznie z Tarnicą. Kilka ostatnich zdjęć Bieszczadzkich gór wykonałem w drodze powrotnej w okolicach Arłamowa. Może Was to zdziwi ale zrozumiałem wtedy jak blisko jesteśmy państwa pogrążonego w wojnie.

Dom z bali wybudowany przez Rutkowskich.

Na jednym ze zdjęć zobaczyć możecie dom z bali wybudowany przez firmę Domy z bali  – Rutkowscy. Dom jest jeszcze w fazie wykończeniowej. Kładzione jest poszycie dachowe, a następnie będzie czyszczenie drewna  i zabezpieczenie. Na zdjęciu po lewej stronie widać plac firmy Jacka i Przemka Rutkowskich. Zdjęcie to zostało wykonane z drona w zeszłym roku. Niestety tu smutna wiadomość dla posiadaczy dronów. W czasie kiedy trwa wojna na Ukrainie w Bieszczadach nie polatacie dronem. Straż Graniczna nie wyraża nawet zgody na lot do 20 m wysokości. Spowodowane jest to tym, że tuż obok trwa wojna, a wszelkie drony mogą służyć agresorowi to zbierania informacji wywiadowczych. Wyobraźcie sobie, że w dosłownie około 2 km od Lutowisk przez które zapewne przejeżdżacie znajduje się granica z Ukrainą. Pogranicznicy obydwu państw i wojsko pilnują aby nie stwarzać więcej problemów niż są obecne. Uszanujcie to.